Na świecie nie mają złudzeń. Nagłe odejście generałów w Polsce
Rezygnacje dowódców polskiej armii nie umknęły uwadze światowych mediów. Agencja Reutera pisze, że do odejścia wojskowych doszło "na kilka dni przed wyborami". Z kolei brytyjski "The Guardian" ocenia, że rezygnacje polskich generałów "to cios dla rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość".
Szef Sztabu Generalnego gen. Rajmund Andrzejczak oraz Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski złożyli w poniedziałek wypowiedzenia stosunku służbowego.
Według "Rzeczpospolitej", która jako pierwsza poinformowała o trzęsieniu ziemi w polskiej armii, powodem rezygnacji miał być konflikt na linii dowództwo Sztabu Generalnego Wojska Polskiego - minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
- Moim zdaniem to było nieuniknione. Z mojego punktu widzenia dla najwyższych dowódców wojskowych było nie do wytrzymania to, co wyrabia minister obrony narodowej w zakresie wykorzystywania wojska dla celów partyjnych i kampanii wyborczej - komentował dla Wirtualnej Polski gen. prof. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Światowe media o rezygnacji polskich dowódców
O zamieszaniu w polskiej armii rozpisują się zagraniczne media. Agencja Reutera podała, że "dwóch czołowych dowódców złożyło rezygnację ze stanowisk". Jak podkreślono, stało się to "na kilka dni przed wyborami", w których "PiS uczyniło bezpieczeństwo narodowe kluczową kwestią w swoich staraniach o trzecią kadencję u władzy".
"Dzieje się tak w kontekście wzmożonego napięcia między naczelnym dowództwem wojskowym a nacjonalistycznym rządem, odkąd minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oświadczył w maju, że armia nie poinformowała go o rakiecie zmierzającej w stronę kraju" - czytamy w tekście Reutera. Agencja nawiązuje do sprawy rosyjskiej rakiety, która w kwietniu została odnaleziona w lesie pod Bydgoszczą.
Na temat dymisji wśród polskich generałów rozpisuje się także dziennik "The Guardian". Brytyjscy dziennikarze wprost piszą o "ciosie dla rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość, która prowadzi kampanię wyborczą, podkreślając, że jest patriotyczną siłą chroniącą Polskę przed wrogami zewnętrznymi".
Z kolei "The Washington Post" pisze, że "dwóch polskich generałów złożyło rezygnację ze stanowisk w wyniku rzekomego sporu z ministrem obrony na kilka dni przed wyborami". Zaznaczano, że rezygnacje "wywołały pytania o stan polskiej armii pod rządami obecnego konserwatywnego rządu w obliczu wojny w Ukrainie".