Znak, by od razu zbadać jelita. Zwróć uwagę po przebudzeniu
Objawy pojawiają się po lub w trakcie posiłku, a ustępują w nocy. Pacjenci latami nie są świadomi choroby lub co gorsza - są leczeni nieprawidłowo, bo IBS to podstępny przeciwnik, który lubi podszywać się pod inne schorzenia. W tym czasie jednak znacząco pogarsza jakość życia. Czy dla chorych istnieje ratunek?
1. Zdrowe jelita to zdrowe ciało
Mają ponad 200 metrów kwadratowych powierzchni i zamieszkuje je nawet 100 bilionów mikroorganizmów. Jelita, czyli nasz drugi mózg każdego dnia wykonują ogromną pracę, aby organizm mógł pracować na pełnych obrotach.
Niestety, stres, szybkie tempo życia, niezdrowa dieta składająca się z wysokoprzetworzonych produktów, brak dbałości o zdrowie, a także używki sprawiają, że moc jelit słabnie, a w ich obrębie rozwija się IBS. Jego zdiagnozowanie wciąż utrudnia niska świadomość na temat tego schorzenia zarówno wśród społeczeństwa, jak i samych lekarzy. Jak zatem rozpoznać, że nasze jelita wymagają pomocy? Nie jest to takie proste.
IBS (Irritable Bowel Syndrome), czyli zespół jelita drażliwego to choroba przewlekła, która szczególnie dotyka mieszkańców krajów wysokorozwiniętych.
- Do niedawna IBS był postrzegany wyłącznie jako zaburzenie czynnościowe, natomiast teraz już wiemy, że jest to choroba, u której podłoża leży przede wszystkim zaburzenie interakcji osi jelito-mózg. Innymi przyczynami stojącymi za rozwojem choroby jest np. nieprawidłowa motoryka przewodu pokarmowego czy dysbioza jelitowa, czyli zaburzenie mikrobioty jelitowej, dotyczące ilości i różnorodność szczepów - mówi mgr Katarzyna Kuś, dietetyczka prowadząca w mediach społecznościowych profil @brzuchomechanika.pl.
IBS jest również związany ze stanami zapalnymi. Choroba może pojawić się bowiem po różnego rodzaju infekcjach, np. po przejściu np. jelitówki.
- U takich osób pojawia się IBS poinfekcyjny, ale ryzyko rozwoju zespołu jelita drażliwego zwiększa też stres, nadużywanie leków z grupy IPP czy niesteroidowych leków przeciwzapalnych, antybiotyków, gdyż one również mogą wpływać niekorzystnie na mikrobiotę jelitową - dodaje ekspertka. Jak podkreśla dietetyczka, która pomaga osobom chorym na IBS, wpływ na rozwój schorzenia mogą mieć nawet zaburzenia psychiczne, takie jak m.in. depresja czy lęki, a także przebyte traumy, stresujące doświadczenia z dzieciństwa i PTSD.
2. Jakie objawy może dawać IBS?
Chociaż szacuje się, że na IBS cierpi nawet 20 proc. światowej populacji, to są to dane mocno niedoszacowane, gdyż zarówno w społeczeństwie, jak i w środowisku medycznym świadomość dotycząca chorób jelit jest wciąż na niewystarczającym poziomie. To jednak nie są jedyne czynniki, które utrudniają postawienie właściwej diagnozy. Problem stwarzają również symptomy, które towarzyszą chorobie.
- Nie ma objawów, które są specyficzne wyłącznie dla IBS, natomiast mówimy o pewnych objawach, które pojawiają się najczęściej i to są właśnie wzdęcia, bóle brzucha, biegunki i zaparcia, przy czym można mieć te problemy na przemian. Nie są to jednak objawy na tyle charakterystyczne, żeby po tych objawach od razu rozpoznać IBS - mówi dietetyczka.
- Są też inne objawy, których na pierwszy rzut oka nie powiązalibyśmy z tą chorobą, np. nudności, wymioty, bóle głowy, zmęczenie, zaburzenia miesiączkowania u kobiet, częstomocz. Pacjenci często skarżą się na uczucie przelewania w brzuchu albo niepełnego wypróżnienia. Te objawy zwykle nasilają się po jedzeniu, ale co ciekawe mogą pojawiać się już w trakcie posiłku - chociaż pokarm nie zdążył jeszcze dotrzeć do jelita, a symptomy już występują - dodaje ekspertka.
Z drugiej strony, jak wyjaśnia ekspertka, zdarza się, że IBS jest diagnozowany zbyt pochopnie. - Ma to związek z tym, że część objawów powiązanych z IBS występuje również w przypadku innych chorób. U kilku moich pacjentów, pod "etykietką" IBS kryły się takie schorzenia jak np. celiakia, choroby zapalne jelit, endometrioza, uchyłki, SIBO, a nawet zaburzenia tarczycy. Kobieta w wieku 50 lat przez kilkadziesiąt lat miała wmawiane, że cierpi na IBS, a okazało się, że to właśnie celiakia - opowiada dietetyczka.
3. Podstępna choroba
Dlaczego uważa się, że IBS to podstępna choroba? M.in. dlatego, że w badaniach podstawowych, takich jak morfologia czy mocz, nie daje żadnych odchyleń od normy. To usypia czujność chorego, który dalej bagatelizuje objawy.
- Podejście do IBS zawsze musi być całościowe i wielotorowe. Po pierwsze probiotyki, których skuteczność w łagodzeniu objawów choroby potwierdziły już liczne badania naukowe. Równie ważna kwestia to modyfikacja stylu życia i ja bym od tego zaczęła. Tu ogromne znaczenie będzie miało jedzenie w spokoju, radzenie sobie ze stresem, wprowadzenie umiarkowanej aktywności fizycznej, dbanie o codzienny relaks, o dobry sen i prawidłowa dieta - podkreśla ekspertka.
Kluczowe znaczenie będzie miała rezygnacja z wysokoprzetworzonej żywności, śmieciowego jedzenia i używek. - To są elementy, które, chociaż dla wielu mogą wydawać się banalne, to właśnie one leżą u podstaw dobrego zdrowia naszej mikrobioty jelitowej. Dlatego najpierw zadbajmy o te podstawy, a potem dołączmy do nich probiotyki - mówi.
Podkreśla również, że objawy, o których mowa, zwykle zanikają w nocy, by potem znów powrócić po przebudzeniu i nasilać się w ciągu dnia.
- Warto pamiętać, że istnieją objawy, które nazywamy alarmowymi. Czyli, jeżeli pacjent ma np. krwawienia z przewodu pokarmowego, gorączkę, nagłą utratę wagi, wypadanie włosów lub jego objawy nasilają się w nocy, to nie wiążemy ich z IBS. Wówczas należy wykonać pogłębioną diagnostykę - ostrzega dietetyczka.
Lekarze zwykle posługują się tzw. kryteriami rzymskimi IV, aby zdiagnozować IBS. Chodzi o nawracające bóle brzucha występujące przeciętnie przez co najmniej jeden dzień w tygodniu przez ostatnie trzy miesiące, który spełnia co najmniej dwa z kryteriów:
jest związany z wypróżnieniem,
jest związany ze zmianą częstości wypróżnień,
jest związany ze zmianą konsystencji stolca. Kryteria też muszą być spełnione przez ostatnie trzy miesiące przy wystąpieniu objawów co najmniej sześć miesięcy przed rozpoznaniem - wyjaśnia ekspertka.
- Bardzo dobre i udowodnione naukowo działanie ma błonnik rozpuszczalny. Niestety, wielu pacjentów, którzy mają objawy IBS wyklucza go z diety, ogranicza warzywa i owoce, a okazuje się, że wprowadzenie rozpuszczalnego błonnika do naszego menu pomaga zminimalizować objawy IBS. Tu polecam babkę płesznik - dodaje.
4. Badanie mało znane i niepopularne w Polsce
Samo zgłoszenie się do lekarza niestety nie zawsze gwarantuje to, że otrzymamy szybką i właściwą diagnozę.
Kryteria rzymskie zostały opublikowane w roku 2016 i to właśnie na nich opiera się dziś diagnostyka choroby.
- Z mojego doświadczenia wiem jednak, że to nie zawsze wystarczy, dlatego warto dodatkowo wykonać takie badania jak chociażby panel tarczycowy, USG brzucha i tarczycy, sprawdzić poziom kalprotektyny, która jest markerem stanów zapalnych jelit. A w przypadku, gdy pacjenci mają dolegliwości trwające latami, bo tak też się zdarza, to należy wykonać gastroskopię i kolonoskopię - zwłaszcza jeśli pacjent nigdy takich badań nie wykonywał - podkreśla dietetyczka.
- Mamy już dostępne badanie z krwi, również w Polsce, dzięki któremu możemy potwierdzić diagnozę IBS biegunkowego, czyli typu D. W tym badaniu oznacza się dwa biomarkery, przeciwciała przeciwko toksynie CdTB oraz przeciwko winkulinie. Jeśli któryś z tych parametrów jest podwyższony, to najprawdopodobniej oznacza to, że przyczyną naszych dolegliwości jest IBS, który wynika z zatrucia pokarmowego. Z doświadczenia niestety wiem, że rzadko się o nim mówi i równie rzadko się go wykonuje w Polsce - podsumowuje ekspertka.